Kobiety i ich biznesy – Ekaterina Taskaeva – Legault

12 mar 2019 | KOBIETY I ICH BIZNESY | 3 Komentarze

Katia przyjechała do Polski w 1995 roku ze Związku Radzieckiego. W Polsce poznała swojego męża –  Francuza. Dzięki temu połączyła w naszym kraju dwie kultury – rosyjską i polską. Ze względu na jej pasję do wina, powstał Skarbiec Bachusa. Katia doskonale dobiera wina do okazji, pory dnia uwzględniając przy tym gust klienta.

Rozmawiamy dzisiaj o tym podczas wywiadu z Ekateriną Taskaevą – Legault

Jak trafiłaś do Polski? Jak długo już tu mieszkasz?

Urodziłam się w Związku Radzieckim w Republice Rosyjskiej. Gdy w  pewnym momencie przestało istnieć  państwo, które na siłę łączyło 15 republik radzieckich i zniknęły granice państw Europy Środkowo –Wschodniej, pojawiły się nowe możliwości dla obywateli mojej ojczyzny. Ciekawa świata i wychowana w zamkniętym kraju, w którym brakowało możliwości rozwoju, nie mogłam dłużej czekać  – wyruszyłam w swoją drogę życia. Po paru perypetiach  i długiej podróży przez Czechy, Słowację, Węgry w 1995 roku trafiłam do Polski –  kraju, który był dla mnie innym światem. Wolnym, bardziej ułożonym i z większymi perspektywami.

Polska również okazała się być krajem, w którym zatrzymałam się na dłużej. Z biegiem czasu podjęłam pracę, poznałam mojego męża, ukończyłam studia na kierunku Stosunki Międzynarodowe. Tutaj poznałam wielu ludzi, niektórzy stali się moimi dobrymi przyjaciółmi, a niektórych wolałabym zapomnieć – samo życie. Zadomowiłam się w Polsce i choć nie posiadam obywatelstwa polskiego, nie przeszkadza mi to działać i nadal się rozwijać.

„Skarbiec Bachusa” – kiedy powstała firma? Jak zrodził się ten pomysł?

Moja firma „Skarbiec Bachusa” powstała w 2009 roku ze względu na mnie i moją pasję do wina. Na początku prowadziliśmy z mężem jedynie firmę,  której działalność jest związana z branżą budowlaną. Jak się okazało jest to mało kobiecy obszar, związany z męskim i czasem niestety szowinistycznym światem, w którym panuje przekonanie że „samochodzikami mogą bawić się tylko chłopcy”. Pomimo mojego pierwszego wykształcenia zdobytego jeszcze w Związku Radzieckim – kontroler jakości ślusarki stalowej – poruszanie się w obszarze budowlanki  nie jest dla mnie łatwe.  Dlatego wpadliśmy na pomysł, aby zacząć sprowadzać francuskie wina.

Francuskie wina to Twoja pasja? Czym one są dla Ciebie? We francuskiej kulturze wino jest bardzo cenione…

Wina są moją pasją. Są magicznym, szlachetnym trunkiem, który wpływa na dobre samopoczucie i krążenie 🙂  Są niezastąpione przed obiadem, w trakcie i po obiedzie. Dobrze dobrane wino do okazji bądź dania jest bardzo ważne. Wtedy delektujemy się chwilą przyjemności, tak samo jak muzyką, w której każda nuta ma swoje miejsce, nie przytłacza a podkreśla, współgra i tworzy całość. Jest piękną melodią a nie kakofonią dźwięków. Oczywiście jest dobre w umiarze i nie wolno z winem przesadzać.

Uwielbiam degustować wina, które już znam, ale również odkrywać nowe smaki i aromaty. Uważam, że ważne jest, aby nie zamykać się na inne – musimy być otwarci na nowe propozycje i tym samym rozwijać się. Wina we Francji są nieodłączną częścią kultury tak jak bardzo dobra i różnorodna kuchnia francuska – każdy region zachwyca smakami.

Nazwa – wiemy że ma ona znaczenie, zatem dlaczego Skarbiec Bachusa?

Wybierając nazwę swej firmy nazwałam ją Skarbiec Bachusa – po francusku to brzmi Trésor de Bacchus. Jak wiadomo Bachus to imię boga wina i winorośli. Jestem pewna, iż w trakcie swej podróży po świecie zatrzymał się on na dłużej we Francji 🙂  Dlatego jest ona kolebką jednych z najlepszych win na świecie.

Dzisiaj nie jest trudno znaleźć w naszych sklepach sprowadzane zagraniczne produkty, dlaczego zatem warto kupić wino akurat u Was?

Przede wszystkim mamy bardzo duży wybór win z różnych regionów Francji. Nasze wina są wybrane i sprowadzone przez nas osobiście. Każde z nich było przez nas degustowane i ocenione. Dokonując wyboru staramy się  zachować dobrą jakość do dobrej ceny. Osoby, które nie są zdecydowane, lub nie znają się na winach zawsze mogą liczyć na dobrą wskazówkę z naszej strony. Często degustujemy wina wraz z naszymi klientami jednocześnie opowiadając o szczepach, kolorach, smakach i aromatach. Ogólnie mówiąc staramy się przybliżyć wina do degustujących i chcących poszerzyć swoją wiedzę na ten temat.  Pomagamy dobrać wina do potraw na przeróżne imprezy itd. Ciągle się kształcimy.

Jak nauczyłaś się rozpoznawać te wina, które są wyjątkowe? Rozpoczynałaś swoją działalność już z tą wiedzą?

Wina zaczęły mnie fascynować dość wcześnie w moim dorosłym życiu. Moja ciekawska natura sprawia, że bardzo lubię próbować i tak stało się też z winami. Najbardziej moja wiedza poszerzyła się w tym temacie, gdy poznałam swojego przyszłego męża – jest on Francuzem. Uczył mnie kultury kuchni francuskiej, a także wina. Nauka była zawsze bardzo przyjemna –  wszystko co dobre i w dobrym towarzystwie. Degustując, czytając, rozmawiając, zwiedzając i kupując – tak kształtowała się moja wiedza. Ale nie stoi w miejscu i cały czas poznaję coś nowego i nadal degustuję i analizuję.

A jakie jest Twoje ulubione wino?

Trudno odpowiedzieć, które wino jest moim ulubionym – jest ich wiele. Lubię wina zarówno białe jak i czerwone. Świetne też są bąbelki szampańskie 😉 Wolę wina wytrawne, chociaż wiem, że niektóre słodkie też są bardzo dobre. Jakie piję wino zależy od okazji i dania. Z czerwonych, wytrawnych lubię  Chateau Chasse- Spleen Moulin  Medoc , Lacoste – Borie Paullac, Chateau La Louviere Pessac Leognan, a także Chambolle Mousigny Côte De Nuits. Z białych to Mersault, Pouilly Fuissé, Pouilly Fumé, Sancerre, Santnay, Graves… Tych win, które lubię jest całe mnóstwo!

Masz dużą wiedzę na temat win, czy nie myślałaś nigdy o tym, by być nie tylko importerem, ale także producentem?

Bycie importerem win już jest dla mnie dość sporą działką pracy. Bycie tylko importerem ma swoje zalety – mamy możliwość wyboru win z wielu regionów, od wielu producentów.

Będąc producentem bylibyśmy przywiązani do jednego, maksymalnie kilku regionów. Bycie producentem wina to jest zupełnie inna działalność – inne wyzwania i inne możliwości.

Czego można oczekiwać od Waszych usług? Nie tylko sprzedajecie wina, prowadzicie też degustacje. Na jaką obsługę można liczyć i kto może się do Was zgłosić?

Naszymi usługami są między innymi: dobór wina na konkretną okazję, dobór do dań, dostawy wina, przygotowywanie prezentów zarówno dla osób prywatnych, jak i firmowych (w tym zamówienie skrzynek drewnianych na wino z logo klienta) , kameralne degustacje win, serwujemy wina na zamkniętych imprezach z prowadzeniem konkursów oraz współpracujemy z restauracjami i sklepami – czyli klientami zajmującymi się dalszą odprzedażą win.

Polacy mają już sporą wiedzę na temat win, czy jeszcze dużo musimy się nauczyć od krajów, w których wino jest częścią kultury?

W Polsce mamy do czynienia z coraz szerszym kręgiem świadomych odbiorców i to cieszy, chociaż wciąż spora jest grupa ludzi, którzy wolą inne trunki niż wino.

Co najbardziej lubisz w swojej pracy?

Najbardziej w swojej pracy lubię wspólne degustacje wśród osób, którzy lubią wino oraz omawianie tego co odbierają nasze zmysły: oko, nos, co czujemy w ustach. Ogólnie można powiedzieć, że podoba mi się świadoma analiza i wymiana odczuć w trakcie degustacji win.

Jak spędzasz wolny czas? Co lubisz robić, gdzie jeździsz na wakacje?

Zawsze brakuje nam tego wolnego czasu. Ja spędzam go aktywnie – biegam ze swoim psem, a mój mąż goni nas na rowerze 🙂 Również z psem ćwiczę amatorsko obronę sportową, a wspólnie z mężem nurkujemy – jesteśmy na poziomie Rescue Diver PADI. Razem robimy wypady w różne części świata (Indonezja: Raja Ampat, Bali, Alor, Bunaken, Lembe; Costa Rica: Wyspa Kokosowa;, Mozabik; Madagaskar; Meksyk: Cenoty, Soccoro, Cabo Pulmos). Oprócz tego w wolnym czasie oczywiście degustuję wina i gotuję.

Masz swoje motto, myśl wiodącą w życiu? Może coś francuskiego?

Moje motto życiowe to „Padłeś? – Powstań!”, a także:

„Bądź otwarta na inność, rozwijaj się i nie stój w miejscu, a jeśli coś Cię kręci i interesuje, rób to – nie czekaj na kolegę czy koleżankę rób to dla SIEBIE! A jeśli coś się nie udaje, czasami warto to przemyśleć i odpuścić, mówiąc: c’est la VIE!”

Dziękujemy za wywiad!

Ekaterina Taskaeva - Legault

Ekaterina Taskaeva - Legault

Właściciel firmy Skarbiec Bachusa

O CZERWONEJ SZPILCE

Czerwona Szpilka to firma, która łączy w sobie Kobiecy Klub Biznesowy, Butikową agencję marketingową– Czerwona Szpilka Media, Dział eventowy – Czerwona Szpilka Events.

Misją Czerwonej Szpilki jest wspieranie przedsiębiorczych kobiet w rozwoju osobistym i biznesowym poprzez networking, programy edukacyjne oraz usługi dla biznesu.

 

SZPILKOWY NEWSLETTER

Bądź na bieżąco z działaniami Czerwonej Szpilki! Zapisując się do newslettera otrzymasz od nas darmowy rozdział e-booka: “Siła networkingu”.

Kategorie

3 komentarze

  1. Sroka

    Katia to wspaniała kobieta!zawsze pełna pozytywnej energii:) Nie znam drugiej takiej osoby, która z taką pasją opowiada o winach:)

    Odpowiedz
  2. Ilona Jaworek

    Katia to wspaniała osoba. Dobrane przez nią wina na niej jednym evencie pieszczą kubki smakowe naszych gości. Zawsze dobrane do stylu imprezy i wyselekcjonowane z najwyższą starannością. Współpraca z nią to czysta przyjemność.

    Odpowiedz
  3. Yanina Vydavska

    Katia to niesamowita kobieta, przyjacielska, otawarta, z pozytywną energią. Tworzy biznes z pasji, jej miłość do Francji i wiedza o francuskich winach sprawia, że wie wszystko o najlepszych winach i tylko takie można u niej zamówić w sklepie!
    Byłam na degustacjach, które prowadzi Katia, polecam z całego serca zarezerwować sobie najblizszy wolny termin!:)
    Dowiecie się wszystko o winie, skąd pochodzi, z jakimi potrawami smakuje najlepiej, bedziecie delektować się najlepszym winem!
    Polecam!!!

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SZPILKOWY NEWSLETTER

Zapisz się na nasz newsletter i pobierz darmowy rozdział e-booka:

 “Siła networkingu”