Kto nie zna Magdy? Nie ma wśród nas takiej osoby, ponieważ to dzięki niej tu wszystkie jesteśmy. Główna Czerwona Szpilka ma w sobie tę zaraźliwą motywację, ten magnes na bizneswoman, dzięki którym po wstąpieniu do Klubu ruszamy z kopyta i wypływamy ze swoimi Firmami na szerokie wody, jednak tradycji i formule tego cyklu musi stać się zadość, zatem…

Kobieta niezależna mentalnie i finansowo, która w wieku 30. lat przeszła na finansową emeryturę. Kobieta, która zbudowała od podstaw markę osobistą, zanim w Polsce zaczęto ją tak właśnie nazywać. Kobieta, która założyła klub biznesowy dla kobiet i z powodzeniem go prowadzi, a także kobieta, która dzieli się zdobytą przez ponad 20. lat wiedzą i doświadczeniem oraz uczy osiągać niezależność finansową i wyznaczać cele – Magdalena Szewczuk, kobieta, która ma dziś urodziny.

Magda, kiedy myślisz o sobie i swoich działaniach za 5 lat, co widzisz?

Widzę piękne obrazy ?. Od lat stosuję wizualizację przyszłości, bo wiem, jak to działa. Kiedy moja rzeczywistość nie była kolorowa, zamykałam oczy i wyobrażałam sobie, jak chcę, by wyglądało moje życie. Zawsze powtarzałam sobie i innym, że każdy jest architektem własnego życia. Nic nas nie ogranicza. Nawet jeśli dzisiaj jesteś w dupie…, ważne jest to, by się nie zacząć tam urządzać ?. Wracając do pytania – widzę siebie nadal aktywną zawodowo wśród kobiet w czerwonych szpilkach. Kobiet, które postawiły na siebie i nie zabrakło im wytrwałości, by realizować swoje cele.

Jestem aktywna i pełna energii, bo to, co robię, daje mi radość i szczęście. Ja już jestem szczęściarą. Mam super życie i kiedy dzisiaj miałam pierwszą sesję z Inessą Kim od neurografiki – taki prezent urodzinowy sobie zrobiłam – zrozumiałam to jeszcze lepiej. Już mam cudowne życie! Czuję wdzięczność i jestem gotowa na więcej. Może jeszcze zbyt duży ze mnie pracuś, jednak nie czuję, że pracuję, bo mam dużo frajdy z tego, co robię. Za 5 lat różnica będzie taka, że w dowodzie będzie o tyle lat więcej ?. W moim kalendarzu jest zdecydowanie więcej czasu dla mnie. Działam na flow z lekkością, realizując projekty, które chcę.

Jakie trzy rady dałabyś kobiecie, która właśnie stawia pierwsze kroki we własnej firmie?

Na początek gratuluję podjęcia decyzji. Prowadzenie własnego biznesu daje ogromne możliwości i jednocześnie niesie za sobą wiele wyzwań. Kiedy zaczynasz, warto zadbać o fundamenty swojej działalności. Określić miejsce, w którym jesteś dzisiaj i oczywiście wyznaczyć miejsce, w którym chcesz się znaleźć na przestrzeni określonego czasu. Warto zadbać o swoje otoczenie, by znaleźć się wśród osób, które będą dmuchać Ci w skrzydła. Warto też skorzystać z wiedzy osób, które mają już to, do czego Ty dążysz. Płacąc komuś za jego czas, płacisz za wiele lat doświadczenia, sukcesów i cennych lekcji, które mogą Ci skrócić drogę do osiągnięcia celu.

Jaką najtrudniejszą decyzję musiałaś podjąć w swojej zawodowej karierze, z czego wynikała i jaki miała wpływ na Ciebie?

Najtrudniejsza decyzja… Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że trudno będzie mi odpowiedzieć na to pytanie. Jak się tak zastanawiam, to swoją najtrudniejszą decyzję podjęłam, ponieważ jestem bardzo odważna. Kiedy miałam 22 lata, zdecydowałam się zmienić Partnera Biznesowego. Byłam na poziomie Dyrektora Sprzedaży, zarabiałam całkiem dobrze i stabilnie, a zdecydowałam się zacząć wszystko od nowa, w nowej firmie (z którą jestem do dziś od 2007 roku) z nowymi ludźmi. Nie od zera, bo miałam już kilka lat doświadczenia. Dzisiaj z perspektywy czasu wiem, że to była jedna z moich najlepszych biznesowych decyzji. Dzięki niej jestem tu, gdzie jestem. Czerwona Szpilka też istnieje, bo mogłam przez wiele lat wspierać finansowo ten projekt, który dzisiaj jest moją drugą niezależną firmą.

Jakie 3 książki miały największy wpływ na Twoją zawodową drogę, czy samorozwój?

Książek przeczytałam bardzo dużo. Przez wiele lat nie czytałam nic innego jak książki związane z biznesem ☺️. Jedną z takich pozycji jest zdecydowanie T. Harv Eker “Biedny albo bogaty po prostu różni mentalnie” często cytuję jego słowa: “Kiedy narzekasz, jesteś magnesem na szajs” lub “Jak robisz cokolwiek, tak robisz wszystko”. Miałam okazję uczestniczyć w pierwszym seminarium “Umysł Milionera”. To był maj 2013 roku. Potem w 2014 roku pojechałam na seminarium Anthoniego Robinssa do Londynu. Jak sobie pomyślę, ile wydarzyło się w moim życiu w ciągu tych 10 lat… Czuję wdzięczność, a jednocześnie wiem, że najlepsze jeszcze przede mną. Ten rok jest dla mnie przełomowy pod kątem mojego mentalu. Czuję, że czekają na mnie jeszcze naprawdę interesujące projekty.

Co robisz, aby uniknąć wypalenia zawodowego?

Lubię ludzi i często mam ich wokół siebie bardzo dużo. Przystankiem – takim stop, są dla mnie wyjazdy. Pierwsze, co planuję w kalendarzu to właśnie czas na odpoczynek. Czasami jeszcze nie mam konkretnego planu, ale terminy są już zaznaczone. Teraz we wrześniu organizuję pierwszy wyjazd “Zatrzymaj się, by przyspieszyć” – lista chętnych zapełniła się w tydzień. Jest to weekendowy wyjazd, który spędzę z Klubowiczkami. W planach mam już zorganizowanie w 2024 roku minimum dwa takie wyjazdy, a docelowo cztery. To również dla mnie będzie dodatkowy przystanek, lecz razem z innymi kobietami, bo zależy mi na szerzeniu idei, że biznes można robić na flow, z lekkością.

Jakie umiejętności uważasz za kluczowe dla sukcesu w prowadzeniu własnego biznesu w dzisiejszych czasach?

Powiem o jednej. ELASTYCZNOŚĆ – dzisiaj, kiedy świat pędzi, zmiana goni zmianę, trzeba być elastycznym. Co to dla mnie oznacza? Gotowość na zmianę schematu, w którym się funkcjonuje od lat, otwartość na nowe rozwiązania i jednocześnie gotowość na rozwój. Ja działam w biznesie od 2002 roku, czyli ponad 20 lat. Cały czas uczę się nowych rzeczy, które wdrażam w swoje działania. Wiem, że najważniejsza inwestycja, to inwestycja w siebie. Dlatego, jeśli widzę, że jest coś, na czym warto się znać lub chociaż mieć podstawowe pojęcie – uczę się. Korzystam z konsultacji u ekspertów, kupuję kursy, słucham, czytam i najważniejsze – wdrażam.

Dobra, jeszcze jedna rzecz, która dla mnie osobiście jest kluczowa. ODPOWIEDZIALNOŚĆ – można się jej nauczyć ?. Chodzi mi o to, że kiedy bierzemy 100% odpowiedzialności za swoje życie, nie szukamy wymówek, nie szukamy winnych. Mamy świadomość, że wszystko, co mamy i czego jeszcze nie mamy, to są nasze decyzje. Te podjęte i nie.

Czy zdarzają Ci się chwile, w których odczuwasz niedosyt w stosunku do swoich działań biznesowych?

Ostatnio staram się być w poczuciu obfitości. Nie koncentrować się na tym, czego jeszcze nie mam. Na przykład – już dawno moim celem było mieć w Klubie 100 wyjątkowych kobiet. Jeszcze ich nie ma, lecz wiem, że to kwestia czasu. Ja nawet jestem już dalej. Myślę o 150, a nawet o 300 i mam przekonanie, że wkrótce stanie się to rzeczywistością. Mówiłam już, że ten rok jest dla mnie przełomowy. Podejmuję wiele decyzji, które nie wiadomo dlaczego odkładałam na później… W sumie jednak wiem dlaczego, ale o tym opowiem na moich autorskich warsztatach.

Czego można Ci życzyć na urodziny?

Zdrowia. Wszystko inne mam lub za moment będę miała.

I tego Magdaleno z całego serca Ci życzymy!

Jeśli chcesz się skontaktować z Magdą, wiesz, jak to zrobić, prawda?