Nadia, pamiętasz, w jaki sposób zarobiłaś swoje pierwsze pieniądze i na co je przeznaczyłaś?

Takie, o których pamiętam, zarobiłam na sprzedaży buraków. Miałam wtedy około 10 lat. Ta historia zapadła mi w pamięć, ponieważ na coś bardzo potrzebowałam pieniędzy (nie pamiętam, co to było) i mama powiedziała, że w piwnicy mamy buraki, które mogę sprzedać i zarobić. Buraki były tak ciężkie, że ledwo zatargałam je na bazar, a potem stanęłam obok mojej cioci, aby je sprzedać. Chwała Bogu, że ciotka mi pomogła, bo niemal paliłam się ze wstydu i za każdym razem, kiedy ktoś o nie pytał, język stawał mi kołkiem. Dobrze, że ta sytuacja nie zostawiła mi traumy psychicznej i awersu do handlu, bo teraz kocham sprzedaż i całkiem dobrze mi ona wychodzi.

Jakie działania podejmujesz, aby utrzymać się konkurencyjną w dynamicznym środowisku biznesowym?

Osobiście zawsze uważałam i nadal uważam, że żadna z nas nie ma konkurencji. Nie ma drugiej takiej Nadii, która ma dokładnie takie samo doświadczenie i przeszła dokładnie te same kroki na drodze swojego rozwoju. Klient wybiera nas ze względu na swoje problemy, które potrzebuje rozwiązać oraz bardzo delikatne wibracje duszy, których nie da się podrobić. Jedynym naszym zadaniem jako przedsiębiorców jest sprawienie, aby odpowiedni klienci mogli nas zauważyć na drodze do poszukiwania rozwiązania swoich problemów, a cała reszta należy już do Twórcy.

Jakie strategie stosujesz, aby uniknąć wypalenia zawodowego?

Od jakiegoś czasu wiem, że nie istnieje coś takiego jak “wypalenie zawodowe”. Zgodnie z podejściem systemowym, którym mocno się ostatnio zainteresowałam, tak zwane “wypalenie zawodowe” wynika z braku rozwoju w danej dziedzinie oraz braku przejęcia odpowiedzialności za to, co się robi. Możliwe, że gdybym wiedziała o tym wcześniej nie zrezygnowałabym z aktywnych działań w branży Beauty, ale też uważam, że nic się nie dzieje bez przyczyny i jest dobrze dokładnie tak, jak jest. A żeby zapobiec wszystkim symptomom tzw “wypalenia zawodowego”, rozwijam się w mojej branży każdego dnia i każdego dnia uczę się czegoś nowego, jednocześnie utrzymując balans pomiędzy pracą a życiem prywatnym.

Jakie jest Twoje podejście do zarządzania zespołem? Jak wspierasz i motywujesz swoich pracowników?

Kiedyś zarządzałam 12-osobowym zespołem, teraz mam zatrudnionych mniej osób, ale moje podejście niewiele się zmieniło. Uznaję, że trzeba zatrudniać dobrych ludzi i w jak najlepszy sposób wykorzystać ich potencjał oraz dać im do roboty dokładnie to, co najbardziej lubią robić i na czym się znają. Motywuję moich pracowników przede wszystkim własnym przykładem, zapałem do pracy oraz energią do działania, staram się też zapewnić im komfortowe warunki pracy ze mną oraz zadbać o to, aby mogli się rozwijać.

Jakie sukcesy osiągnęłaś dotychczas w swoim biznesie, z czego jesteś najbardziej dumna?

Mogłabym je wymieniać i wymieniać bez końca, bo na mojej drodze zawodowej było ich naprawdę mnóstwo, ale gdybym miała wymienić najważniejsze to zdecydowanie będą to: po pierwsze – prowadzenie firmy już ponad 10 lat oraz przetrwanie czasów pandemicznych. Po drugie – zbudowanie w branży Beauty mocno rozpoznawalnej marki osobistej oraz duże osiągnięcia zawodowe, takie jak: wysokie obroty, wielokrotne wygranie mistrzostw międzynarodowych, zostanie prelegentem konferencji oraz jurorką mistrzostw,  organizacja własnych mistrzostw i konferencji. Po trzecie – założenie drugiej odnogi biznesowej – mojego biznesu rękodzielniczego i marki Cristelle Brooch. Po czwarte – zmonetyzowanie własnej wiedzy z zakresu stylizacji rzęs i brwi na kilkaset tysięcy złotych oraz uzyskanie nagrody Magdaleny Pawłowskiej za wybitne rezultaty w sprzedaży moich kursów online. I po piąte – założenie trzeciej odnogi biznesowej i zostanie menadżerem ekspertów oraz ekspertką monetyzacji wiedzy, dzięki czemu teraz pomagam ekspertom zarabiać ponadprzeciętne pieniądze.

Jakie było największe wyzwanie, które musiałaś przezwyciężyć na swojej drodze do sukcesu? Jak sobie z nim poradziłaś?

Największym moim wyzwaniem była i jest nauka komunikacji międzyludzkiej, nauczenie się dotarcia do potencjalnych klientów z komunikatem marketingowym tak, aby zrozumieli, że jest to dla nich najlepsze rozwiązanie oraz skuteczne komunikowanie się z otaczającymi mnie ludźmi. Uczę się tego cały czas, wyciągając wnioski po każdej nietypowej rozmowie czy kontakcie i uważam, że w moim przypadku będzie to Never Ending Story.

Jaka decyzja była dla Ciebie najtrudniejsze w ciągu ostatnich lat? Jak doszłaś do tej decyzji?

Po ponad 20 latach działania w branży Beauty oraz prowadzenia własnego salonu i centrum szkoleniowego niezwykle trudne było dla mnie przyjęcie do wiadomości tego, że nadszedł czas zamknąć tę działalność, oddać lokal i zmienić kierunek działań. Bardzo długo krwawiło mi serducho i gdzieś w głębi ciągle nie mogłam się pożegnać z tą branżą. Dzisiaj wiem, że wycofanie się na kilka lat było dobrą decyzją. Ochłonęłam, odpoczęłam, zebrałam myśli, zebrałam doświadczenie. Teraz planuję ponowne wejście do branży z nowym doświadczeniem, nową wiedzą i nowymi pomysłami. Stąd wiem, że trudne decyzje są niezbędne do tego, by móc się rozwijać.

Jaka książka miała największy wpływ na Twoją zawodową drogę, czy samorozwój?

Nie mogę powiedzieć, że jestem miłośniczką czytania, ale w każdej wolnej chwili słucham audiobooków i oglądam lekcje samorozwojowe i biznesowe. Jednymi z najczęściej cytowanych przeze mnie książek są: “Wędrówki Duszy” Michaela Newtona, “Odpowiedź” Allana Peasa, “Transerfing Rzeczywistości” Vadima Zelanda.

Dziękuję bardzo.

Jeśli zainteresował Cię wywiad z Nadią lub prowadzona przez nią działalność, zapraszam serdecznie na jej szpilkową wizytówkę tutaj.