Kobieta Przedsiębiorcza w pełni znaczenia tego słowa – tak można nazwać Joannę Olczyk – kolejną bohaterkę naszego cyklu wywiadów. Na co dzień prowadzi firmę „Starlit”, w której, wraz ze swoim zespołem, pomaga klientom rozgryźć i dopilnować wypełnienia skomplikowanych obowiązków finansowych w ich firmie. Przy nich księgowość i dokumentacja nie jest już taka straszna. Energię czerpie ze swoich pasji i z niesienia pomocy innym, a trudności w biznesie dla niej nie istnieją. Skąd taki pomysł na życie i taka duża dawka optymizmu w tej kobiecie? Przeczytajcie…
Pani Joanno, jest Pani Prezesem Zarządu Starlit – firmy, która kompleksowo wspiera swoich klientów w kwestii finansów, rozliczeń, dotacji i wszelkiego doradztwa rachunkowego w firmach, ale także organizacjach. Czy codzienne obowiązki z tym związane są dla Pani także pasją?
Moją pasją jest przede wszystkim ułatwianie życia innym. Uwielbiam rozmawiać z ludźmi i rozwiązywać ich problemy. Dzięki wiedzy i doświadczeniu z przeróżnych branż, jaką zdobyłam przez 9 lat prowadzenia firmy, przychodzi mi to z łatwością. Poza tym bardzo lubię nasz zespół. To świetni specjaliści z dużym doświadczeniem, wszechstronną wiedzą i dużym poczuciem humoru.
A skąd nazwa firmy, która tłumacząc oznacza „rozświetlony gwiazdami”? Czy ma jakieś ona szczególne znaczenie? Może odnosi się do rozświetlania tych wszystkich skomplikowanych przepisów prawnych?
Dokładnie tak! Ułatwiamy właścicielom firm skupiać się na tym co najważniejsze, czyli na ich biznesie. Logotyp powstał w oparciu o to właśnie założenie.
W Pani zespole pracują kobiety. Czy na codzień to one w większości zgłaszają się do Starlit po pomoc w kwestiach finansowych? Jak ocenia Pani pracę z kobietami?
W zespole mamy i kobiety i mężczyzn. Niektórzy Klienci cenią sobie to, że jako nieliczni mają księgowego, a nie księgową. A poza tym, nie mam w zwyczaju traktować ludzi inaczej ze względu na płeć, chyba nawet nie zwracam na to uwagi. Chcę współpracować z osobami odpowiedzialnymi i ceniącymi sobie wartości podobne do moich. Skupiam się na szukaniu pewnych cech osobowości, niezależnie od płci.
Co spowodowało, że postanowiła Pani założyć własną firmę?
W zasadzie nigdy tego nie planowałam. Chciałam realizować projekty finansowane z Unii Europejskiej. W tamtym czasie zajmowaliśmy się prowadzeniem szkoleń z przedsiębiorczości dla osób z niepełnosprawnością. Po to, żeby pomagać innym, potrzebne było założenie firmy, a gdy nasze projekty okazały się sukcesem, postanowiliśmy korzystać ze zdobytego doświadczenia i zaczęliśmy doradzać w zakresie prowadzenia firmy ze szczególnym uwzględnieniem usług finansowych.
A co w takim razie daje Pani największą satysfakcje w pracy i poza nią?
Największą satysfakcją w pracy jest dla mnie moment, w którym Klienci dziękują nam za pomoc i kiedy nas szczerze polecają, bo są zadowoleni z naszej pracy. Tak samo ważne jest dla mnie, gdy słyszę od członków zespołu, że lubią u nas pracować.
Każdy z nas czasem miewa chwilę spadku energii. Jaki jest Pani sposób na te momenty? Skąd czerpie Pani siłę i motywację?
Każdego dnia znajduję chwilę na wyciszenie. To pozwala mi uspokoić umysł i bardzo szybko się zregenerować. Jak jestem wypoczęta, to motywacja pojawia się sama z siebie. Poza tym ogromną energię dają mi taniec i żeglowanie – to moje pasje.
Co jest najtrudniejsze na drodze do sukcesu?
Najtrudniejsze, czyli takie nie do przeskoczenia? Jeśli jest coś takiego, to chyba jeszcze na nie nie natrafiłam 🙂
To w takim razie z jakimi przeciwnościami się Pani zmagała?
Chyba z każdym możliwym problemem przedsiębiorcy. Nie wiem, czy umiałabym wymienić coś, z czym się nie zmagałam. Na moje szczęście, zawsze w otoczeniu znajdzie się ktoś, kto wyciągnie rękę. Mam całą listę osób, którym jestem wdzięczna za bezinteresowną pomoc. Dlatego kieruje się też dewizą przywiezioną z San Francisco – „ktoś kiedyś pomógł mi, teraz ty pomóż innym, podaj dalej”.
Na koniec, co według Pani jest najważniejsze, by sprawnie kierować swoją firmą i odnieść sukces?
Myślę, że najważniejsza jest umiejętność porozumiewania się z ludźmi. A to, co sprawia, że można czerpać radość z prowadzenia firmy, to odnalezienie swojego wewnętrznego „dlaczego”.
Jaką radą/ myślą podzieliłaby się Pani z kobietami, które właśnie rozważają otwarcie swojego biznesu?
Po pierwsze znajdźcie swoje „dlaczego”, a po drugie przeanalizujcie koszty i przychody, żeby wiedzieć, w jakim czasie zaczniecie zarabiać.
Dziękujęmy za rozmowę
Joanna Olczyk
Właścicielka firmy Starlit