Dosyć często zdarza się słyszeć delikatne upomnienie, ubrane w dźwięczne powiedzenie: „Mowa jest srebrem, a milczenie złotem”. W tego typu sytuacjach raczej mało kto dyskutuje i przyjmuje je, o ile nie z pokorą, to po prostu puszcza w niepamięć. Jednak czy zdarzyło Ci się zastanowić chwilę dłużej nad jego zasadnością? Czy rzeczywiście częściej warto milczeć i nie wypowiadać swojego zdania?
Osobiście, zarówno zawodowo, jak i prywatnie, uważamy, że odpowiedź brzmi: „zdecydowanie nie”. I również na obu tych polach łatwo znaleźć ku temu uzasadnienie. Skupiając się na kwestiach prywatnych: zapewne zdarzyło Ci się niejednokrotnie przemilczeć niestosowne komentarze twych bliskich na temat twego życia uczuciowego (poruszane namiętnie podczas zjazdów rodzinnych jako atrakcja wieczoru) bądź udawać, że wcale nie zabolał Cię uszczypliwy komentarz twego partnera lub przyjaciółki. Zapewne milczenie to spowodowane jest szlachetnymi pobudkami takimi jak unikanie konfliktu, troska o relacje, przysłowiowe „ratowanie sytuacji”. Pozornie brzmi niezwykle szlachetnie, jednak czy jest tak myśląc perspektywicznie? To, że obrócisz zgniłe jabłko ładniejszą stroną do góry, nie znaczy, iż przestanie się ono psuć. Co więcej, może źle wpłynąć na owoce będące w pobliżu.
Milczeniem nie rozwiążesz problemów
Podobnie jest w sytuacji dyskomfortu okupionego milczeniem. Problem nie zniknie. Sprawy, które nie są wyjaśniane na bieżąco, a co za tym idzie – emocje, jakie im towarzyszą, kumulują się, mogą w przyszłości doprowadzić do niewspółmiernego do aktualnej sytuacji wybuchu, którego konsekwencje poniesie każda strona. Jakże o wiele prościej byłoby systematycznie komunikować swe zdanie i poglądy. Bo „dlaczego nie”? To właśnie buduje obraz Twojej osoby. Jeśli z czymś się nie zgadzasz, jest Ci z czymś źle, nie dawaj na to przyzwolenia swym milczeniem. Być może spowodowane jest to obawą przed utratą ważnych relacji, jednak jeśli są one rzeczywiście istotne to obie strony powinny o nie dbać. Czyż nie? Może okazać się, iż Twoi bliscy nawet nie przypuszczali, jak się czujesz, ponieważ swym milczeniem nie dajesz poznać własnej opinii na dany temat oraz emocji w konkretnej sytuacji.
Milczenie w życiu zawodowym – poradnik dla pracowników
Jakie konsekwencje może mieć milczenie w życiu zawodowym? Niestety równie spore, a objawiające się między innymi: poczuciem niewłaściwego traktowania Cię jako pracownika, co może doprowadzić np. do narastającej frustracji i wypalenia zawodowego. Oczywiście nie namawiamy Cię do wdarcia do biura szefa z groźbą porzucenia pracy. Jednak jeśli czujesz, że masz inne zdanie np. w kwestii realizacji projektu, nowy choć nieco ryzykowny pomysł bądź chcesz podjąć rozmowę dotycząca podwyżki/awansu, milczenie nie przyda Ci się do niczego. Stosując je, niestety pozostaniesz w miejscu, w którym jesteś teraz.
Jeśli chcesz coś zmienić i jesteś na to gotowa, to odpowiednio przygotuj się do tej rozmowy. Warto wówczas z przełożonym rozmawiać językiem dotyczącym kategorii dla niego istotnych. Np. jeśli dla Twego szefa istotne są zyski, mów do niego językiem zysków, odnosząc się do wzrostu efektywności w waszej firmie dzięki pomysłom, na jakie wpadłaś, co będzie miało przełożenie na rentowność (warto posłużyć się tu konkretami a nie tylko przypuszczeniami ;)). W sytuacji, gdy chcesz zawalczyć o awans bądź podwyżkę, możesz zapytać o to, czy przełożony jest zadowolony z Twojej dotychczasowej pracy i uważa ją za istotną. Powoli mu to uświadomić sobie wagę Twojej osoby i przypomnieć o Twych osiągnięciach. Wówczas możesz delikatnie przejść do sedna. Przy napotkanym oporze, zamiast porzucać marzenia dotyczące sprawy, z jaką się zjawiłaś, dopytaj, co możesz zrobić, np. jakie projekty zrealizować, by osiągniecie Twych założeń było możliwe. Wówczas otrzymasz wyraźne wskazówki i punkt odniesienia podczas kolejnej rozmowy, jeśli zrealizujesz założenia.
Do Ciebie należy jednak podstawowy wybór, czy pragniesz przysłowiowego milczenia, które podobno jest złotem, czy wybierzesz komunikację, mogącą przybliżyć Cię do osiągnięcia celów.