Artystka, twórczyni, autorka warsztatów malarskich i … Inżynier Budownictwa z 10-letnim doświadczeniem! Utalentowana od zawsze, a od półtora roku aktywnie skupiająca się na rozwoju swojej artystycznej działalności, która wypełniła pustkę po nieszczęśliwie przerwanej, wielkiej pasji do jeździectwa. Pragnie tworzyć obrazy na zamówienie, przenosząc zdjęcia na płótno, malować murale w domach i tworzyć prace z własnych projektów.

Wrocław

Z zawodu Inżynier Budownictwa praktykująca od 10 lat, ale kiedy mówi o sobie, na pierwszy plan wysuwa się spełnianie artystyczne. Tworzyła odkąd pamięta, jednak nazywa to przygodami ze sztuką. Od półtora roku tworzy już na 100%.

Zaczynała od mangi i anime, które fascynowały ją jako nastolatkę. Sama, metodą prób i błędów uczyła się nowych technik. Została zauważona przez nauczycielkę Wiedzy o Kulturze, która pomogła jej zorganizować pierwszą wystawę.

Podczas studiów i po ich ukończeniu zainteresowała się rękodziełem tworzonym metodą decoupage, a dopiero niedawno, bo w roku 2022 odważyła się wybrać na zajęcia w ramach Wino Grono Art. Wręczono jej tam blejtram, farby, pędzle i… nieograniczoną ilość wina, dzięki czemu spróbowała po raz pierwszy swoich sił w malarstwie na płótnie. Okazało się, że to strzał w 10! Od tamtego czasu poszła na całość – tworzy, maluje, a w lipcu 2023 roku wzięła udział w warsztatach malarskich Darii Giemzy “W związku ze sztuką”.

Dzięki niej uwierzyła, że to, co wychodzi spod jej pędzla, jest bardzo dobre, że może spokojnie oddawać się temu zajęciu i że ma pełne prawo nazywać się artystką pomimo braku wykształcenia w tym kierunku. Zrozumiała także, że może z powodzeniem łączyć dwie rzeczy, które zawsze ją uszczęśliwiały – uczenie i tworzenie. Tak powstały jej pierwsze warsztaty malarskie techniki pouring (sposób tworzenia poprzez rozlewanie farb). Jednym z jej osiągnięć jest zeszłoroczny udział w międzynarodowym konkursie artystycznym Art Talent Fair.

Przez 10 lat jej pasją było jeździectwo, niestety po upadku z konia w roku 2021 musiała się z nim pożegnać na bardzo długo. Pozostał jej po tym wypadku stres pourazowy i pustka, przez którą pogłębiła się wcześniejsza choroba – depresja. Tę wyrwę w sercu zapełniła półtora roku temu radość tworzenia. Środowisko artystyczne, do którego dzięki temu trafiła – W Związku ze Sztuką, Darii Giemzy oraz osoby napotkane na życiowej drodze, w tym Nadia Poliszczuk, dzięki której znalazła nasz klub biznesowy dla kobiet Czerwoną Szpilkę – sprawiły, że Marzena uwierzyła w siebie, w swoją twórczość i talent, oraz że jej sztuka daje wartość nie tylko jej samej, ale także innym.

Teraz marzy o rozwoju działalności artystycznej tak, aby tworzyć obrazy na zamówienie, np. przenosząc na płótno zdjęcia, malując murale w pokojach dzieci, czy salonach. Chciałaby też organizować wystawy i imprezy artystyczne, jak warsztaty malarskie. Sobie sprzed lat dodałaby wiary w siebie oraz odwagi do podążania artystyczną drogą. Stara się żyć tak, aby niczego nie żałować, cieszyć się ze wszystkiego, co przynoszą jej kolejne dni i marzy, żeby każdy z nich był sukcesem.

Bardzo ważne, a wręcz fundamentalne są dla niej miłość i przyjaźń, bo wie, że mając wokół siebie ludzi, którym na niej zależy – może osiągnąć wszystko. W pracy stawia na lojalność i uczciwość, bez których nie można zbudować prawdziwych relacji, a to na nich opiera się dobry biznes. Stara się czerpać inspiracje i uczyć od wielu osób, jednak mianem autorytetu stara się nie szafować, ponieważ uważa, że wiąże się z nim wielka odpowiedzialność.

Podziwia swoją siostrę Katarzynę Kowalską – była pierwszą kobietą w jej otoczeniu, która pokazała, że można osiągnąć wszystko, co się zaplanuje – ma wspaniałą rodzinę, dwójkę dzieci. Ukończyła pielęgniarstwo oraz studia podyplomowe EMBA, specjalizację oraz wiele kursów. Rozwija się i doszkala, a dodatkowo stworzyła społeczność Stowarzyszenia Pielęgniarki Cyfrowe, która jest cenionym głosem pielęgniarek i położnych w Polskiej Ochronie Zdrowia. Podziwia kobiety, które potrafią pogodzić życie zawodowe z życiem rodzinnym, ponieważ uważa, że to ogromny talent – biorąc pod uwagę oczekiwania społeczne i polskie stereotypy.

Dzisiaj największą jej pasją jest malarstwo i rękodzieło. Stara się, aby było to również częścią biznesu. Dodatkowo hobbystycznie jest też… fotomodelką. Marzy o poznawaniu świata i nowych miejsc, które będą ją inspirowały do dalszej twórczej pracy, a także o zorganizowaniu pierwszej autorskiej wystawy na swoje 35 urodziny oraz o własnej pracowni artystycznej, takiej z prawdziwego zdarzenia. Kiedy nie pracuje, tworzy, tworzy i jeszcze raz tworzy. Ma tyle pomysłów, że nie nadąża przelewać ich na płótno, czy wprowadzać w czyn.

Do Czerwonej Szpilki dołączyła w poszukiwaniu miejsca, w którym będzie mogła rozwijać się biznesowo. Po poznaniu nas – szpilkowych kobiet, a w szczególności Magdy Szewczuk i jej energii, poczuła, że to miejsce da jej wiarę w dotarcie do każdego celu. Miała wtedy u swojego boku podcinającego skrzydła partnera, a klubowiczki w te skrzydła dmuchały, dlatego partnera już w jej życiu nie ma, a Czerwona Szpilka jest!

Każdej kobiecie Marzena życzy odwagi i wiary, że może wszystko oraz radości z rozwoju biznesów i pasji, bo dzięki nim wzrastamy!